Aktualny numer

Książka o Różanie

 ZNACZKI TURYSTYCZNE

Nr 911 i 912

WMA 79-89

quest

Szkoła stała się obciążeniem ponad miarę dla uczniów i ich rodziców, a także nauczycieli

W poniedziałek 8 kwietnia w całej Polsce rozpoczął się bezterminowy strajk nauczycieli. W gminie Różan do protestu dołączyły cztery placówki oświatowe: Zespół Szkół, Publiczne Gimnazjum, Szkoła Podstawowa łącznie z filią w Załuziu i Przedszkole Samorządowe. W Zespole Szkół protestuje ok. 75% nauczycieli, w pozostałych prawie wszyscy.
Rozmawialiśmy ze strajkującymi nauczycielami Szkoły Podstawowej.

 

- Protestujemy przeciwko polityce nieprzemyślanych i wprowadzonych w pośpiechu zmian oraz deprecjonowaniu zawodu nauczyciela. Postulaty płacowe nie są jedynymi. Szkoła stała się obciążeniem ponad miarę dla uczniów i ich rodziców, a także nauczycieli próbujących pogodzić wymagania edukacyjne z głosem rozsądku. Dotychczasowe propozycje rządu nie dały podstaw do odwołania przygotowywanego protestu w ramach toczącego się legalnie sporu zbiorowego. Dlatego solidaryzujemy się z naszymi koleżankami i kolegami z placówek w całej Polsce, przyłączając się do strajku. Ten protest jest dla dobra wspólnego – deklarują jednogłośnie.

Spór między nauczycielami, a rządem trwa od stycznia. Na sile przybrał z początkiem kwietnia.
- Jako środowisko zostaliśmy w tym momencie postawieni pod ścianą i jesteśmy zdeterminowani. Nikt nie jest zadowolony z całej tej sytuacji, zwłaszcza my. Zostaliśmy przymuszeni do takiej formy protestu, ale wydaje nam się, że dobrze się stało. Zaczęto głośno mówić i realnie pokazywać, jak wygląda nasza sytuacja, nasza praca i warunki, w jakich pracujemy – zapewniają.

Początkowe postulaty nauczycieli dotyczyły wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł dla pracowników pedagogicznych. Domagano się też zwiększenia nakładów na oświatę z budżetu, zmiany oceny pracy nauczycieli i zmiany ścieżki awansu. Obecnie postulują o 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września bieżącego roku.
- To nie jest prosta rozmowa, bo na funkcjonowanie szkoły składa się bardzo wiele elementów, a wynagrodzenie pracowników jest jednym z nich. To właśnie ten element (wynagrodzenie) pokazuje, jak społeczeństwo ocenia nas jako nauczycieli. Chcemy pokazać, że jesteśmy bardziej potrzebni temu społeczeństwu, niż obrazuje to wymiar wynagrodzenia, jaki w tej chwili dostajemy – podkreślają.
- Są pewne rzeczy, których nie można zmierzyć, zważyć i nie są widoczne gołym okiem. Natomiast trudno je pominąć, bo jak wycenić wartość edukacji. Tak, więc to nie jest łatwa sytuacja – dodają.

Jak twierdzą sami zainteresowani, sytuację pogarsza stanowisko rządu i podejście do prowadzonych rozmów.
- Oceniamy to stanowisko jako bardzo prowokacyjne, a proponowane rozwiązanie za kontrowersyjne. Jesteśmy z różnych związków: z Solidarności, z ZNP, z FZZ i duża grupa niezrzeszonych nauczycieli, a mimo to postanowiliśmy działać wspólnie, bo zostaliśmy bardzo dotknięci. Nasz strajk nie ma nic wspólnego z polityką. Jednak pani Minister potraktowała nas niepoważnie, a jej podejście wskazuje, że nie szuka się kompromisu, lecz z góry przyjęto rozwiązania.

Ktoś inny z obecnych na sali dodaje: - Ja osobiście czuję się poniżony, gdzie warunkuje się wzrost mojego wynagrodzenia od zwiększenia wydajności. Jakby z góry zakładano, że dotychczas nie wkładałem maksimum wysiłku i zaangażowania w swój zawód. Przecież każdy z nas stara się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Dotychczas nie słyszałem o żadnej grupie zawodowej, w której podwyżki byłyby uzależnione od zwiększenia wydajności i ilości tej samej pracy. Nigdy w ten sposób rząd nie prowadził rozmów z innymi grupami. I to jest dla nas upokarzające. Oczekujemy innego podejścia do rozmów i rozwiązania tego konfliktu.
- Nikt nie rozlicza aktora, że pracuje tylko dwie godziny podczas występu na scenie, a praca redaktora telewizyjnego, to nie tylko czas na antenie.

Zapytani o długość strajku odpowiadają:
- Jesteśmy bardzo zdeterminowani, ale ponieważ jest to akcja ogólnopolska będziemy czekać na decyzje z góry. Będziemy dostosowywać się do aktualnej sytuacji w całym kraju.

Na zakończenie dodają:
- Nie czujemy się z tym dobrze, że na każdym kroku wypomina nam się, że oświata za dużo kosztuje. Mamy świadomość, że nakłady na oświatę są znaczne i że po części środki te pochodzą z pieniędzy rządowych. Natomiast zapominamy o jednej rzeczy. Nie jest naszą winą, że subwencje są takie, a nie inne. Nie jest to też wina ani burmistrzów, ani wójtów, że tyle dostają pieniędzy z ministerstwa. Z naszej strony płynie, więc prośba do samorządów, aby podjęły działania o wzrost tych
subwencji. Jeśli czują się pokrzywdzeni, że muszą tyle dokładać do oświaty, to powinny za tym iść wspólne działania nauczycieli, dyrektorów i samorządowców. Aby państwo wywiązywało się ze swojego obowiązku.
- Chcielibyśmy także podziękować rodzicom uczniów za ich wsparcie, zrozumienie naszej sytuacji i wyrozumiałość do strajku. Zgodnie z zapewnieniem dyrekcji, na czas trwania strajku szkoła była przygotowana, aby zapewnić dzieciom zajęcia opiekuńcze typu zajęcia świetlicowe. W Różanie protest nie zakłócił przeprowadzenia egzaminów.

Zgodnie z zapewnieniem dyrekcji, na czas trwania strajku szkoła była przygotowana, aby zapewnić dzieciom zajęcia opiekuńcze typu zajęcia świetlicowe. W Różanie protest nie zakłócił przeprowadzenia egzaminów.

{jcomments on}