KURS UNITARNY RÓŻAN

 Wojskowym być to duma i... chleb.

 Patriotyzm powojennej (po I WŚ) młodzieży wszczepiany i kształtowany przez rodziców nastraja młodzież męską i przyjaźnię ku służbie w wojsku. Wielu z nich, zrodzonych w latach bliżej rozpętanej I wojny światowej zdało już poznać gorycz wojny, ale jednocześnie jej heroizm i triumf legionowego żołnierza polskiego. Gdy dorastali do odpowiedniego wieku, marzyły im się oficerskie epoloty. Napływ młodzieży do szkół wojskowych były znacznie na tyle na ile pozwalał im status społeczny przez uzyskanie świadectwa dojrzałości. W tamtych latach uzyskanie matury nie było powszechne. Ci co już ją uzyskali chętnie garneli się pod skrzydła szkół kształcących na oficera. Szkoła Podchorążych Piechoty była najbardziej oblegana, ale raczej ze względu na jej pojemność kandydatów i stosunkowo najłagodniejsze rygory przejścia przez sito komisji egzaminacyjnej.

W latach dwudziestolecia ub.w. jedną z głównych central szkolnictwa wojskowych umieszczono w Warszawie. Tu czynna była m.in. Szkoła Podchorążych i Oficerska Szkoła Piechoty. We wrześniu 1926 r. Szkoła przeniesiona zostaje do Komorowa k. Ostrowi Mazowieckiej. 14 sierpnia 1928 r. ukazuje się Rozkaz Dzienny nr. 22/28 dotyczący nazwy szkoły. W myśl tego rozporządzenia Oficerska Szkoła Piechoty zostaje przemianowana na Szkołę Podchorążych Piechoty, natomiast Szkoła Podchorążych będzie nosiła nazwę Kursu Unitarnego. W tym czasie odczuwa się znaczny napływ kandydatów do zawodu oficerskiego różnych broni. Jest to wynikiem nie tylko zainteresowania młodzieży służbą w wojsku, ale pilnym zapotrzebowaniem na nowych młodych oficerów, dobrze wyszkolonych w sztuce wojennej odpowiadającej wymaganiom czasu podstępu technicznego w tej dziedzinie. Nie ma też co ukrywać, że młody człowiek- maturzysta nie miał wielkiego wyboru. Wyższe uczelnie cywilne pociągały za sobą poważne wydatki, na które nie stać było rodziców o małych dochodach. Szkoły wojskowe były dostępne nawet dla najuboższych, a nawet ułatwiały życie otrzymywaniem żołdu. Podchorążowie otrzymywali w pierwszym roku nauki, przed uzyskaniem tytułu podchorążego tj. ok. sześciu tygodni żołd szeregowca, od chwili uzyskania tytułu podchorążego żołd plutonowego niezawodowego. W drugim roku nauki- żołd sierżanta niezawodowego, a w trzecim roku nauki żołd st.sierż. niezawodowego. Co bardziej oszczędni mieli dla siebie na drobne wydatki. Pozwalało im to nawet na to, że jadąc do domu na urlop mogli obdarować wszystkich w rodzinie stosownymi podarkami. Z czasem koszary pękają w szwach. Trudności lokalowe nie stwarzają właściwych warunków w nauce w dotychczasowych murach szkoły. Na kursie unitarnym naukę podejmuje coraz więcej kandydatów do zawodu oficera. Jeśli w początkowych latach liczba słuchaczy w szkole podchorążych, później przemianowanych na Kurs Unitarny oscylowała w granicach 100 uczniów, to już w roku 1927 ta ilość wzrosła do 442 uczniów. Następne lata były podobne: rok 1928- 392 uczniów, rok 1919- 424 uczniów. Podobnie i promocje w O.S.P. Co roku były liczniejsze, np. Promocja II w 1925 roku wyniosła 43 absolwentów, to VI promocja- 1929 roku objęła 268 absolwentów. Nabór do S.P.P., jak czas pokazał był każdego roku coraz liczniejszy. W latach następnych Szkołę Podchorążych Piechoty tworzyły dwa bataliony: II- młodszy rocznik, I- starszy rocznik, z którego wychodzili podchorążowie oficerami. III-ci rocznik stanowił Kurs Unitarny (pierwszy rok studiów). Bataliony osiadłe w koszarach komorowskich liczyły po pełne cztery kompanie, co zbliżało ogólna liczbę podchorążych 1000 chłopa. Wybór miejsca na umieszczenie Kursu Unitarnego padł na zespół koszarowy w Różanie. Przy tym koszary w Różanie nie były miejscem stacjonowania znaczącej jednostki wojskowej, mieścił się tu II batalion GKM. Oba zespoły koszarowe Komorowo-Różan stanowiły jeden garnizon wojskowy podległy jednemu komendantowi z siedzibą w Komorowie. Wybór Różana z punktu widzenia organizacyjnego jak i szkoleniowego był widocznie zupełnie słuszny. Nie było to natomiast smak samym podchorążym, bowiem miasteczko pozbawione było dogodnej komunikacji ze światem. Najbliższa stacja kolejowa znajdowała się w Pasiekach, odległa od Różana 12 km, które często podchorążowie przebywali pieszo. Zresztą dowództwo kursu unitarnego dbało, by takich okazji podchorążowie mieli jak najmniej. Szkolenie na kursie wypełniało szczelnie cały czas pobytu zajęciami teoretycznymi, ćwiczeniami, musztrą, ceremoniałami, także niewiele czasu pozostawało podchorążym na rozmyślania nad własnym losem. Nic więc dziwnego, że wielu pytanych o czas pobytu w Różanie niewiele mogło powiedzieć na ten temat, poza strzępami wspomnień o ciężkim życiu żołnierza. Do wyjątków należą zapisy uczestników kursu unitarnego pozostawione potomnym. Do tych nielicznych możemy zaliczyć wspomnienia pchor. Bogdana Gintera, XIV promocja (1937 roku).

Różan- miasteczko malowniczo położone na wysokim brzegu Narwi u ujścia rzeczki Różanicy, skupione wokół dawnego zamku nad Narwią. Osada Różan otrzymała przywilej lokacyjny w 1378 r. potwierdzony i rozszerzony nadaniem miastu praw chełmińskich przez księcia mazowieckiego Janusza I w 1403 r. Anna księżna Mazowiecka wydała przywilej na most przez rzekę Narew. Wojny szwedzkie i morowe powietrze zniszczyły miasto doszczętnie. Następstwem czynnego udziału mieszczan i okolicznych chłopów w powstaniu styczniowym Różan został pozbawiony w 1869 r. praw miejskich, które odzyskał w niepodległej Polsce 1919 roku. Miasto na wskroś o charakterze rolniczym z bazą handlowo-usługową dla potrzeb miejscowych. W okresie międzywojennym liczyło około 6000 mieszkańców. Źródłem większego ożywienia w życiu mieszkańców było sąsiedztwo garnizony wojskowego, rozlokowanego na przeciwległym lewym brzegu rzeki. Budowa koszar dla jednego pułku piechoty, carskiego wojska sięga lat przełomu XIX i XX wieku. Po odzyskaniu niepodległości koszary zajęło wojsko polskie. Przed przeniesieniem kursu unitarnego z Komorowa do Różana w 1920 roku stacjonował tam II Batalion CKM. Po ostatecznym zlikwidowaniu Kursu Unitarnego SPP 1937 roku, powstał Ośrodek Wyszkolenia Rezerw Piechoty. Na wojnę 1939 r., Ośrodek mobilizował 115.pp.rez. (bez III batalionu) oraz kompanię sanitarną nr 131.Charakterystyczną rzeczą dla Różana była budowa umocnień przez Rosjan w pierwszych latach XX wieku, z rozmieszczonymi fortami. Umocnienia okalały miasto łukiem opartym skrzydłami o Narew. W pierwszej jak i w drugiej wojnie światowej forty nie spełniły swego zadania. Po wojnie często bezmyślnie niszczono obiekty umocnień jak i w pewnym okresie forty wykorzystano na składowisko odpadów promieniotwórczych. Dzięki aktywności społecznej sprawa fortów została potraktowana na miarę obiektu zabytkowego i obecnie stanowi źródło zainteresowań grupy osób- pasjonatów Różana i jego umocnień fortyfikacyjnych.

Pogoda w Różanie

MONITORING JAKOŚCI POWIETRZA NA TERENIE GMINY RÓŻAN